poniedziałek, 12 grudnia 2011

Zupa ziemniaczana z paprykową niespodzianką

Dotychczas nie byłam wielką fanką zup (nigdy nie dodawałam do nich tzw. chemii, wobec czego były mało wyraziste), ale od jakiegoś czasu zaczęłam się przełamywać. Ta zupa idealnie wpasowuje się w klimat chłodnych dni, bo rozgrzewa... i to bardzo. Kremową delikatność znakomicie podkreśla pikantna dekoracja. A do tego ta prostota wykonania!

  • 4 czerwone papryki
  • 1 duża papryczka pepperoni
  • ok. 500g ziemniaków
  • 1 duża cebula (ale nie gigant)
  • 2 łyżki masła wegańskiego (czy, jak kto woli, "margaryny")
  • 1-1.5 l wywaru warzywnego
  • 1/2 szklanki mleka roślinnego
  • pieprz czarny
  • natka pietruszki do dekoracji wierzchu

Paprykę i pepperoni pieczemy w piekarniku (170 stopni C.)  przez 15 minut, następnie chłodzimy pod folią.
Cebulę i ziemniaki obieramy i kroimy (ziemniaki w kostkę). Na patelni topimy masło, następnie dodajemy cebulę i ziemniaki i smażymy do lekkiego zmięknięcia, ok 10 minut. (nie mogą zmienić koloru). Zagotowujemy wywar, dodajemy do niego usmażone warzywa oraz pieprz i gotujemy mniej więcej kwadrans, do miękkości ziemniaków. Garnek zdejmujemy z gazu, dolewamy mleko i miksujemy całość blenderem.
Paprykę obieramy ze skóry, niekoniecznie bardzo dokładnie, i miksujemy na puree.
Przed podaniem, zupę dekorujemy czerwonym musem i posypujemy świeżą pietruszką.
* Uwaga, żeby nie przesadzić z pieprzem... Ja uznałam, że zupa jest "bardzo łagodna" i tak dosypywałam, dosypywałam... a trzeba brać jeszcze pod uwagę ostrość papryki.

2 komentarze:

  1. Podoba mi sie ta zupka, a paprykowa nuta jest zawsze mile widziana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy zrobiło się zimno przekonałam się do zup. Dziś robię migdałowo - kalafiorową, ale taka też pewnie by mi zasmakowała. A znasz jakąś godną polecenia wege margarynę? Bo ją jeszcze nie trafiłam na żadną sensowną i używam olejów do wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń