Kiedy zobaczyłam ten przepis, wiedziałam, że muszę z niego skorzystać, zważywszy na brak jajek. Miałam pewność, że musi się udać i nie myliłam się. Dokonałam pewnych modyfikacji, sprawiając, że ciasto jest jeszcze zdrowsze, a równie pyszne (tak mi się przynajmniej wydaje). Dzień po upieczeniu jest lekko suche, z każdym dniem wilgotnieje (ale długo nie postoi w waszych domach,zapewniam!
- 2 szklanki mąki pełnoziarnistej orkiszowej
- 1/2 szklanki fruktozy
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki kakao
- 1 1/2 szklanki wody
- 1 awokado
- 90 g gorzkiej czekolady sprawdzonej pro-wegańskiej firmy (polecam Wedla)
Bardzo dojrzałe awokado dokładnie rozgniatamy na jednolitą masę. Dodajemy do niego ekstrakt i wodę.
Suche składniki (poza fruktozą) przesiewamy, następnie wsypujemy stopniowo do mokrych, stale mieszając.
Czekoladę kroimy w drobną kostkę i dodajemy do masy.
Piekłam 40 minut w temp 170 stopni.
Świetnie smakuje z mlekiem sojowym na śniadanie. Mniam!
Czaję się na to ciasto :)
OdpowiedzUsuńCheer up!
Już się ucieszyłam,że nowy przepis bez jajek ale ta czekolada u nas odpada, a karobem aż tyle nie da się raczej zastąpić:(. Nic to, a ciasto wygląda super, osobiście wszystkie czekoladowe to moje ulubione:)
OdpowiedzUsuńMożna dodać bez czekolady i dodać olej z odrobiną dowolnego słodzika, nie wiem, na co konkretnie alergia...
UsuńPowiem ci, że ja musiałam specjalnie iść do sklepu po tę czekoladę i strasznie mi się nie chciało, ale nie wiedziałam, czy bez wyjdzie równie smakowite.
Cieszę się, że smakowało. Kocham to ciasto :)
OdpowiedzUsuńJa od teraz mogę powiedzieć, że również :)
Usuńmniam, mniam. Brownie wygląda przepysznie :-)
OdpowiedzUsuńCzy fruktozę można zastąpic melasą lub syropem klonowym? Jeśli tak to w jakich proporcjach?
OdpowiedzUsuń