Na 2 porcje:
- 1 batat o wadze ok. 300 g
- 250g moreli
- 5-6 szparagów zielonych
- pieprz czarny
- sok z 1/2 cytryny
- szczypta chili (ewentualnie)
- 1 łyżka oliwy z oliwek
Morele myjemy, przekrawamy na pół i pozbawiamy pestek. Warzywa i owoce ułożyłam na talerzu, następnie polałam dressingiem przygotowanym z pozostałych składników.
* Świeży pieprz czarny na wierzchu tej słodko-wytrawnej kombinacji jest cudooowny! :)
Osz ty! Nie wpadłabym na takie połączenie. Fascynująco to wygląda :)!
OdpowiedzUsuńO, a to ciekawe! Brzmi i wygląda intrygująco. Nie mam pojęcia jak smakują bataty, ale wierzę, że muszą być pyszne- nie bez powodu chyba tyle ludzi za nimi szaleje :)
OdpowiedzUsuńJa jestem właśnie takim sałatkowym dziewczęciem, jadam codziennie ^^ Więc tę też porywam!
O! Kilka dni temu jadła po raz pierwszy w życiu bataty ;) W glazurze chilli.
OdpowiedzUsuńjeżeli kiedyś będę miała do nich dostęp, to zrobię sałatkę!
Gdzie Ty dostałaś batata? :)
OdpowiedzUsuńTym razem kupiłam w Kauflandzie. Czasem kupuję też w Piotrze i Pawle (tylko w tych, w których są po 9,99), ale ogólnie rzecz biorąc najtańsze są w Kauflandzie.
Usuń