Prosta, pożywna zupa. Następnym razem chyba jednak wcześniej upiekę bataty, bo są wtedy delikatniejsze, podobnie jak dynia. W tzw. międzyczasie proszę o oddanie głosu na mnie w konkursie związanym z biletami na koncert :) Nawet tych, którzy już głosowali. Bezpłatnie i bezpiecznie. Link tu: http://apps.facebook.com/lech_pozytywnie/profil_fb/46593/
Na rozgrzany olej rzucamy posiekaną cebulę, czekamy aż się zeszkli, dodajemy czosnek i imbir i również czekamy, aż będzie miękki i ładnie nasiąknie olejem. Pora na bataty. Obrane i oczyszczone słodkie ziemniaki kroimy w plastry i dodajemy na patelnię. Chwilę przesmażamy, a następnie zalewamy wodą, czekamy do zagotowania i wsypujemy przyprawy. Zupa ma się gotować ok. 15-20 minut. Następnym krokiem jest zblendowanie całości do konsystencji gładkiego kremu (no właśnie u mnie nie był taki kremowy... pewnie dlatego, że ziemniaki były sucho-twardawe przed... takie "tępe"). Do gotowej zupy dodajemy świeżo wyciskany sok oraz szpinak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz