piątek, 16 grudnia 2011

Chorwacka zupa pietruszkowa

Fazy na zupy ciąg dalszy. Tym razem absolutne przeciwieństwo poprzedniej - bardzo delikatna, słodka, łagodna, ale nie mdła i mało maślana zupa "kojąca". Prawdziwe comfort food.

  • nieco ponad 0,5 kg pietruszki
  • 1 czarna rzepa, ok. 0,15 kg
  • 1 duża cebula
  • 1 duży por
  • 2-3 pełne łyżki masła roślinnego, ewentualnie oleju
  • 4 łyżki zmiksowanego na gładko tofu z łyżeczką octu jabłkowego
  • pęczek koperku
  • pęczek szczypiorku
  • pieprz czarny do smaku


Korzystałam z tego przepisu i jak widać nieco go pozmieniałam. 
Pora dokładnie myjemy, odcinamy zieloną część i kroimy w plasterki.
Cebulę obieramy i drobno siekamy.
Rzepę i pietruszki myjemy obieramy, kroimy w cienkie plasterki.
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz i kolejno dodajemy porcjami warzywa. Smażymy je, od czasu do czasu mieszając, ok. 10 minut (aż pietruszki i rzepa lekko zmiękną). Wrzucamy warzywa do wrzącego wywaru i gotujemy do miękkości warzyw korzeniowych. Po odstawieniu z gazu dodajemy tofu z octem (dodatek octu nie jest konieczny) oraz posiekane zioła, których możemy dać mniej lub więcej, zależnie od upodobań. Na koniec sypiemy pieprz wedle uznania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz