niedziela, 15 lipca 2012

Co dobrego w orkiszu?

Zaczynam swoją serię Co dobrego w...?, w której opisywać będę, dlaczego warto spożywać pewne produkty.
W przepisach na moim blogu widać, że często używam mąki orkiszowej. Co wyróżnia to zboże na tle innych?



Orkisz jest odmianą pszenicy, która znana była od najdawniejszych czasów. Ciocia Wikipedia podpowiada, że był elementem diety gladiatorów. No, czyli wszystko się zgadza- wystarczy na mnie spojrzeć! :)
Ale w takim razie co dobrego w orkiszu? Orkisz ma więcej białka niż standardowa pszenica, dlatego świetnie nadaje się dla osób dbających o linię. Posiada ponadto więcej glutenu i mikroelementów, takich jak cynk i selen. Ważniejsze jednak wydaje mi się to, że to zboże uznawane przez długi czas za "wymarłe". Uprawa orkiszu była po prostu mniej opłacalna i do dziś jest trudniejsza od trutej chemią pszenicy. Paradoksalnie, długotrwała hibernacja przyczyniła się do zachowania stanu bliskiego temu ze starożytności. Zboże nie jest tak zmodyfikowanie jak to, pochodzące z popularniejszych upraw.

Z mąki orkiszowej da się zrobić każde ciasto, ze 100% orkiszu piekłam chleby, znana jest ponadto kawa orkiszowa (ale kawy nie piłam). Na dodatek dostępna na rynku mąka jest lepiej mielona od pełnoziarnistej mąki pszennej czy żytniej, więc wypieki lepiej wyrastają.

Gdzie kupić?

Napędzam sobie konkurencję, ale najtańszą pełnoziarnistą mąkę orkiszową można kupić w Tesco. Kosztuje 3,49/kg :)

1 komentarz:

  1. O, nie wiedziałam o tym, że orkisz jest zachowany w swojej niemalże naturalnej postaci. Mąka orkiszowa to jedna z moich ulubionych, ale niestety nie zawsze mogę sobie na nią pozwolić. W moim Tesco jej nie ma :(

    OdpowiedzUsuń