Kolekcjonowałam przepisy. NAMIĘTNIE. Po przejściu na wegetarianizm leżały jeszcze w jednej z moich szafek, ale rok temu ostatecznie się ich pozbyłam. Zostawiłam tylko te, które łatwo dostosować do diety wegańskiej. I to jest jeden z tych przepisów "z karteczki". W nawiasie i na kolorowo podaję swoje modyfikacje oryginalnych proporcji, które był KONIECZNE, żeby zapewnić spodowi odpowiednią konsystencję. Placek, bo w zasadzie to placek, a nie pizza (mimo że tak ją nazwano) jest pyszny i bardzo lekki, swojski, świetny do podania gościom, bo NIKT, zaręczam, nikt nie rozpozna, że nie jest to tradycyjny wypiek.
Nigdy nie zdarzyło mi się trafić na tak słodkie śliwki, ale w sumie ciekawie się komponowały z kwaśnymi morelkami. Szczerze polecam, bo jestem niemal przekonana, że smakowałyby mojemu ultra-mięsożernemu ojcu.
- 150 g twarogu (200 g tofu)
- 500 g owoców (takich jak śliwki, jabłka, morele - na zdj. moja porcja, i tak za dużo)
- 6 łyżek oleju (5 łyżek oleju)
- 6 łyżek mleka owsianego
- skórka otarta z cytryny
- 300 g mąki (240 g mąki pszennej pełnoziarnistej -2 szklanki)
- 100 g cukru (3 płaskie łyżki cukru brązowego)
- 1 opakowanie proszku do pieczenia (1 łyżeczka proszku do pieczenia)
- 200 g konfitury morelowej (5 łyżek konfitury morelowej domowej produkcji)
Tofu zmiksować z cukrem, mlekiem, olejem i skórką cytrynową. Mąkę i proszek dosypać do zmiksowanej masy i zagnieść ręcznie (przepis sugeruje miksowanie, ale ręcznie również się udaje). Na blasze rozgnieść dłońmi lub rozwałkować placek , posmarować konfiturą i ułożyć na nim cząstki owoców. Piec w temp. 200 stopni do zarumienienia ciasta.
podoba mi sie ta pizza! ^^
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować, Magdo! :)
OdpowiedzUsuńależ fajny owocowy pomysł :))
OdpowiedzUsuńTo musiało być pyszne:)
OdpowiedzUsuń