Czasem trzeba się zebrać do kupy, żeby przygotować coś pysznego... do tych kwadratów zbierałam się bardzo długo, a szkoda, bo teraz wiem, że traciłam czas!
Są niesamowicie słodkie, ale nie w ten uciążliwy, mdły sposób. Uwaga: zmniejszyłam ilość cukru z przepisu oryginalnego (tak, tak, był amerykański). Może to być pyszny deser, śniadanie, podwieczorek... jak kto woli. Jakiś czas zastanawiałam się, czym jest ta ciekawa nutka, którą wyczuwam, aż wreszcie to "rozgryzłam"... kardamon!
- 1/2 szklanki margaryny wegańskiej
- 1/2 szklanki cukru pudru (dałam nieco mniej)
- 300 ml mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1/2 łyżeczki kardamonu* (opcja)
- 125 ml cukru brązowego
- 3 łyżeczki konfitury morelowej lub pomarańczowej
- sok wyciśnięty z 2 pomarańczy z odrobiną pulpy
- porcja posiekanych orzechów brazylijskich jak na zdjęciu (3/4 szklanki?)
Na patelence rozgrzewamy tłuszcz, a następnie dodajemy pozostałe składniki i często mieszając, robimy coś na kształt konfitury. Pewna ilość cieczy powinna odparować, ale masa wciąż będzie dość rzadka. Trwa to około 15-20 min. W tym czasie wykładamy i ugniatamy palcami w formie nasz spód do krajanki, podpiekamy go w 180 stopniach przez 20-30 minut, chciałam, żeby był dobrze upieczony, bo z mąką pełnoziarnistą różnie bywa :) // PIECZENIE GÓRA - DÓŁ
Kiedy spód będzie podpieczony i lekko się podniesie, wykładamy na niego konfiturę pomarańczowo - orzechową i pieczemy jeszcze kwadrans, do zrumienienia i zgęstnienia. // TERMOOBIEG
Moja foremka ma ok 15x22 cm, dokładnie nie pamiętam niestety :(
Jestem pewna, że bardzo by mi smakowała! Uwielbiam kardamon, orzechy brazylijskie i w ogóle takie krajanki, pycha:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak, bo jest naprawdę przepyszna :)
OdpowiedzUsuństrasznie jestem ciekawa tego kardamonu w krajance.
OdpowiedzUsuń