piątek, 20 lipca 2012

Bananowo-owsiano-kawowe ciacho o poranku

Bardzo przepraszam, że męczę Was przepisami z udziałem bananów. To wszystko dlatego, że kupiłam ich sporo i teraz intensywnie przetwarzam. Przez kilka miesięcy nie jadłam bananów, bo były drogie, a teraz, kiedy chadzam po targach i widzę je po 1,50 zł, nie jestem w stanie się opanować. A potem czasem żałuję, ale jedzenia nie wyrzucę za nic w świecie.
  • 2 szklanki mąki owsianej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/3 łyżeczki kardamonu
  • 1/2 szklanki cukru brązowego
  • 1 łyżeczka sody
  • 1/3 szklanki oliwy z oliwek
  • 3/4 szklanki zgniecionych bananów (ok.3-4 szt.)
  • 1 szklanka kawy w temp. pokojowej(u mnie rozpuszczalna, z 1 łyżeczki)
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
  • 2 łyżki octu jabłkowego




Suche składniki mieszamy w jednej misce, na koniec dodając do nich cukier. W drugim naczyniu łączymy mokre składniki, na koniec dodając banany. Suche składniki powoli wsypujemy na mokre i mieszamy niezbyt długo, do połączenia. Pieczemy w temp. 190 stopni. U mnie było to ok. 40-45 min.

Ciasto w środku wygląda na wilgotne, w stylu brownie, ale tak nie jest (przynajmniej nie u mnie). Skórka jest chrupiąca, a środek ani niezbyt suchy, ani niezbyt mokry. Im mocniejszej użyjecie kawy, tym skórka będzie ciemniejsza, a ciacho mniej słodkie. Trzymanie się stricte mojego przepisu zapewnia ciasto słodkie, choć nie przesadnie.

Piekłam w okrągłej formie ok. 25 cm średnicy.



12 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo mokro, a takie ciasta lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. smakowicie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię bananowe wypieki. To wygląda zachęcająco, no i zdrowy skład:)zapisuję

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię takie bananowo-owsiane kombo, czasami robię podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że nas zamęczasz, ja sobie wszystko skrzętnie notuję i będę sukcesywnie wypróbowywać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki początek dnia, to pyszny początek dnia :-) To musi być przepyyyyyszne :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę. Muszę przetestować. Zawsze się zastanawiałam jak ciasto bez jajek?
    Podziwiam Twoją inwencję.
    Będę troszkę Cię podglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. :) No to się cieszę za pozwolenie :) Będę tu zatem częstym gościem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. właśnie popijam kawkę.... przydałby mi się taki trójkącik ciastka do tego :)

    OdpowiedzUsuń