Poniższa propozycja przypadnie do gustu fanom placuszków. To typowe: "minimum składników - maksimum smaku". Wreszcie zabrałam się za koszyczek kiwi, który stał od dłuższego czasu i czekał na swoją kolej.
- 1 szklanka pełnoziarnistej mąki pszennej
- 1/2 szklanki mleka roślinnego (u mnie migdałowe, już lekko kwaśniejące)
- ciepła woda przegotowana (*zabrakło mi mleka i w ten sposób uzupełniałam na oko)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 standardowych koszyczkowych kiwi (czyli niedużych)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 płaska łyżka cukru brązowego
- 1 łyżka oleju do smażenia na małą patelnię lub 2 na dużą (nie przesadzamy!)
Racuchy jadlam wielokrotnie, ale nigdy nie wpadlam na to zeby zrobic je z kiwi. Bardzo fajny pomysl:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, uwielbiam takie smaki, na pewno wypróbuję !
OdpowiedzUsuńfanką pysznych placuszków zdecydowanie jestem, ale nowego bloggera nie!
OdpowiedzUsuńrajskie racuszki :).
OdpowiedzUsuń